Historia Shawna jest niesamowita.
Jest skromnym mężczyzną, a jednak ma największe na świecie owoce w działaniach antyaborcyjnych.
Skuteczność tego co robi mówi sama za siebie:
- ponad 16 tys. uratowanych przed aborcją dzieci (tylko w jednym roku!!!)
- armia naśladowców w kilkudziesięciu krajach
- setki osób porzucających pracę w przemyśle aborcyjnym (w tym Abby Johnson z filmu “Nieplanowane”!)
- i wreszcie: jedna za drugą zamykana klinika aborcyjna i zmiana w postrzeganiu aborcji.
Niesamowite.
Warto spojrzeć skąd bierze się jego siła, szczególnie gdy żyjemy w kulturze promocji śmierci. Tym bardziej, że nas – Polaków – coraz bardziej ta kultura zaczyna dotykać…
Shawn pisze:
“Nie ma miejsca na rozpacz w życiu (…) bez względu na to co dzieje się w otaczającej nas kulturze. Rozpacz jest dla tych, którzy wierzą, że rozwiązanie wszelkich problemów leży wyłącznie w ich własnych rękach. My, chrześcijanie, nie żyjemy w takim świecie: żyjemy jak żołnierze służący swojemu zwycięskiemu Mistrzowi”.
Z tej prostej myśli o działaniu wg Bożego zamiaru zrodziła się akcja modlitewna “40 dni dla życia”, którą widzieliśmy w filmie “Nieplanowane”. A Shawn Carney to właśnie ten człowiek, który przyjął Abby Johnson i przeprowadził ją przez drogę od dyrektorki kliniki aborcyjnej do obrończyni życia.
Shawn jest najskuteczniejszym pro-liferem na świecie. Konsekwentnie ogłasza początek końca aborcji.
Odważne? Szalone?
A może zgodne ze Słowem Bożym…?
Warto się nad tym zastanowić.
JAK SKUTECZNIE PRZECIWDZIAŁAĆ KULTURZE ŚMIERCI?
Oto pytanie, które często sobie zadajemy. A może dobrze by było wyciągnąć wnioski z życia i działalności Shawna Carneya?
Przeczytaj fragment jego książki “Początek końca aborcji” przetłumaczonej właśnie na język polski »
To jedna z 40 opisanych historii, w której dwóch lekarzy aborterów (w tym jeden już nawrócony) rozmawiają o ich “pracy”… A Shawn wyciąga wnioski i przekuwa je w taką modlitwę:
Ojcze, dzisiaj modlę się o to, abym potrafił skupić swój umysł i serce na Tobie, a nie na argumentach. Proszę, byś pomógł mi dostrzec ból w oczach drugiego człowieka. Obym nigdy nie zapomniał, że aborcja jest pełna bólu, lecz bym potrafił współczuć zarówno kobietom, jak i pracownikom klinik aborcyjnych. Amen.
DLACZEGO W OGÓLE O TYM PISZE?
Bo… także w Polsce 18 września ruszyła inicjatywa, w której przez 40 dni i nocy 48 osób non-stop modli się o dar ocalenia dla nienarodzonych.
A może chcesz dać słowa wsparcia dla pierwszej wspólnoty modlitewnej?
Zrób to bezpośrednio! Napisz do Weroniki Kostrzewy lub do Magdaleny Korzekwy-Kaliszuk. To one podjęły się zainicjowania nieustannej modlitwy.
Chwała Bogu za to, że i w naszym kraju podejmujemy to dzieło. I wielkie dzięki dla tych dwóch dzielnych kobiet.
Tyle na dzisiaj .
Zostawiam Cię z inspiracją do sięgnięcia po książkę najskuteczniejszego pro-lifera na świecie. W końcu trafiła do Polski. Korzystajmy.